|
"Koramund" - protosi nazwali lotniskowiec "wielkim cudem" w tej klasie okrętów. Dla Iaalu, trzeciego inżyniera pokładowego, nie istniała lepsza nazwa. Krzywizny statku robiły niezaprzeczalnie eleganckie wrażenie, opływowe płyty kadłuba zostały wykute przez khalaickich rzemieślników i zdaniem Iaalu przywoływały na myśl wzgórza Shreka na północy Aiur. Do tego dochodziła wyjątkowa iskra w łączach zasilających, która wbrew wszelkim racjonalnym wyjaśnieniom podnosiła wydajność głównych systemów, szczególnie, gdy trzeba było stawiać czoła niezwykłym wyzwaniom. Iaalu szczycił się tym, że hangary i hale fabryczne, które nadzorował, wytwarzały najlepiej przystosowane do walki automatyczne myśliwce przechwytujące we flocie protosów, które regularnie eliminowały dwa do trzech razy więcej wrogów niż przechwytywacze z innych lotniskowców.
Wcześniejsze opowiadania znajdziecie w dziale Opowiadania.
Źródło: Battle.net
Opowiadanie: Wersja WWW | Wersja PDF | |