| Od jakiegoś czasu dużo się działo, były dwie konferencje w Irvine gdzie znajduje się główna "Baza" Blizzarda i podczas tych dwóch konferencji admini stron fanowskich mieli okazję pograć w ostatnie bulidy StarCrafta 2 oraz dowiedzieć się co nieco na temat Battle.net 2.0. Niestety Blizzard postawił klauzule do sierpnia na wszystkie te informacje i nikt nie mógł powiedzieć, co się tam działo - konsekwencje jakie może dany fansite ponieść bardzo dobrze zna strona TeamLiquid.net, która nie została zaproszona za drugim razem i już raczej nigdy nie będzie zaproszona na cokolwiek. Jednak teraz StarCraft Source dostał zielone światło od samego Karune na udostępnienie niektórych informacji.
Poniżej tekst, który na ten temat napisał Nocturne, administrator StarCraft Source:
Ostatnio w powietrzu wisiało dużo plotek na temat ekip fansitowkich udających się w kierunku Irvine, żeby spędzić cały dzień w Sztabie Blizzarda. Podczas gdy nie możemy nic powiedzieć wam na temat, co się tam działo, możemy podać informacje, które dostaliśmy na wyłączność, żadna inna strona tych informacji nie posiada.. Są to informacje wprost od Karune, więc macie pewność, że są prawdziwe.
Jako wstęp, chcę zwrócić uwagę społeczności na fakt, że nie mamy dużo informacji na temat historii opowiedzianej w StarCrafcie 2 i jedyne co wiemy to, że zaczynamy kampanię od rasy Terran w części Wings of Liberty. Mamy przywilej pokazać jednostkę z kampanii nigdy nie widzianą, a fanom StarCrafta bardzo znaną: Wraith (Zjawa).
Myślisz sobie "CO!?" Ale niech wyjaśnię. Rozgrywka dla jednego gracza w StarCrafcie 2 nie musi być na tyle zbalansowana jak my oczekujemy w "Najlepszym eSporcie", jaki Blizzard chce stworzyć. Jako tako, wiele osób może się zastanawiać gdzie się podziały te wszystkie jednostki, które się nie pojawią ponownie. No więc one nadal się kręcą wokół SC2 i oni (Blizzard) najwyraźniej ukrywają je w kampanii dla jednego gracza. Tak, to prawda! Tryb jednego gracza będzie posiadał wiele z waszych ulubionych jednostek z pierwszego StarCrafta. Wliczając w to Firebata, Golitatha, Vulture oraz Wraitha (prosto od samego Karune). Nie wiem jak wy, ale byłoby wstyd nie słyszeć takich cytatów jak "Need a light?" albo "Fire it up!"
Ponieważ jednostki te powrócą w trybie dla jednego gracza, można się zastanowić czy będą one dodane do rozgrywki dla wielu graczy czy nie. Można z góry założyć, że kolejne dodatki dla Protossów i Zergów przyniosą powrót klasycznych jednostek (z SC1). Możemy je zobaczyć albo i nie jako grywalne jednostki, kiedy wszystkie trzy części znajdą się na półkach. Ponieważ widzimy tyle nowych jednostek, wprowadzenie tych starych ma tylko sens, kiedy się zaznajomimy z tymi nowymi. Obawiam się, że Blizzard chce, żeby rozgrywka dla wielu graczy była na tyle liniowa i spójna i te jednostki były tylko w kampanii dla jednego gracza.
Są to świetne informacje dla kreatorów map, oznacza to, że jest więcej modeli, nad którymi mogą pracować podczas tworzenia mapy. Zmienianie skórki oraz przemodelowanie jednostek jest również możliwe, ale zawsze fajniej mieć szeroki wachlarz modeli i skórek do wyboru. Różnorodność jest zawsze mile widziane, a im więcej tym lepiej.
Źródło: StarCraft Source
TÅ‚umaczenie: Spychi | |